Zabytkowy, pełen historii, w tym Polaków ginących za ojczyznę. Od kilku lat coraz bardziej zaniedbany. Porośnięty bujną roślinnością często jest też celem wandali. Teraz ma być oczyszczony i stopniowo odrestaurowywany. Przez kogo? To najważniejsze pytanie, bo obecnie kirkut nie ma właściciela…
Cmentarz żydowski w Częstochowie jest trzecim co do wielkości w naszym kraju, a więc jeden z największych w Polsce. Jego potencjał odkrywają studenci historii, którzy również jako wolontariusze sprzątają i pomagają w jego utrzymaniu. To jednak już nie wystarczy.
Cmentarz żydowski jest jednym z ulubionych miejsc wandali. Nagrobki często stają się ich głównym celem. Do aktów wandalizmu dochodzi tam co jakiś czas. Jeden z ostatnich odnotowanych miał miejsce w czerwcu zeszłego roku. Ale kirkut narażony jest nie tylko na tego typu sytuacje. Stare drzewa zagrażają nagrobkom i przechodzącym przez niego ludziom. Płyty nagrobkowe pękają, porasta je roślinność. Potrzebne są tu prace konserwatorskie, ale i porządkowe. Ktoś musi o to zadbać. Tu pojawia się problem, bo zabytkowy cmentarz nie ma właściciela.
To ma się zmienić. Światełko w tunelu pojawiło się wraz ze zjawieniem się w tym miejscu przedstawicieli miasta, władz wojewódzkich i konserwatora zabytków. Rozpoczęły się rozmowy o przyszłości cmentarza.
Na spotkaniu zależało przede wszystkim Alonowi Goldmanowi, przewodniczącemu stowarzyszenia Żydów Częstochowskich w Izraelu. To on pilnuje kirkutu i dba o to by udało się go doprowadzić do porządku, a przede wszystkim o nim nie zapomnieć. Zabiegał o spotkanie, zwracał uwagę na potrzeby, jakie istnieją w tym miejscu od lat.
Na początku jednak trzeba ustalić do kogo cmentarz żydowski należy. To dopiero początek rozmów o jego przyszłości, ale dających podstawy, by wierzyc, że miejsce to zostanie należycie odnowione.
Cmentarz żydowski w Częstochowie ma ponad dziesięć hektarów powierzchni. Znajduje się tam ponad pięć tysięcy nagrobków. Choć w większości widnieją tam nazwiska hebrajskie, można spotkać także te w języku polskim. Mają tam miejsce mogiły Polaków, którzy stracili swoje życie w czasie II wojny światowej. Było to miejsce masowych egzekucji dokonanych przez Niemców. Jeden z najstarszych nagrobków pochodzi z XIX wieku.
WS
redakcja@miejska.pl