Kojarzony z „Diuną”, „Gwiezdnymi Wojnami”, kultowymi okładkami książek i płyt muzycznych, a przede wszystkim monumentalnymi obrazami i rzeźbami – Wojciech Siudmak przyjechał do Częstochowy, by w Miejskiej Galerii Sztuki otworzyć wystawę „Omnis”. I było to kulturalne wydarzenie roku!
Czwartkowe słoneczne popołudnie. Przed częstochowską galerią zaczynają zbierać się ludzie. W środku jest już artysta, na którego czekali od tygodni. Zapowiadana wystawa i spotkanie z autorem tak fantastycznych prac, bez zastanowienia została zapisana w kalendarzu wielu częstochowian. W korytarzu galerii trzeba było ustawić dodatkowe rzędy krzeseł i przygotować ekran, który miał transmitować wydarzenie z sali kinowej – spotkanie z twórcą tuż przed otwarciem jego wystawy. Przestrzenie galerii wypełniają się szczelnie. Wojciech Siudmak siada w fotelu przed publicznością i swoim życzliwym uśmiechem wita całą salę.
Tłumy ludzi dosłownie kłębiły się w salach Miejskiej Galerii Sztuki. Kiedy Wojciech Siudmak, po godzinnym spotkaniu z publicznością, przeszedł do Sali Muzeum, w której znajduje się jego wystawa, niczym strumieniem podążyli za nim wszyscy przybyli.
Wystawa „Omnis”, czyli „wszystko”. Choć trudno byłoby pomieścić całą twórczość Siudmaka w jednej galerii, tutaj można zetknąć się z tymi formami tworzenia, które lubi najbardziej. Salę Muzeum wypełniają sześćdziesiąt dwie prace artysty, zaczynając od rysunku przez malarstwo kończąc na rzeźbie. Prace, które stały się ikonami fantastyki i realizmu fantastycznego przyciągają wzrok dynamiką, atletycznymi sylwetkami, emocjami dosłownie wychodzącymi z obrazów. Jest w nich filmowy rozmach i nic dziwnego, że są po dziś dzień inspiracją dla reżyserów światowego kina.
Pochodzący z Wielunia Wojciech Siudmak z sentymentem wracał do czasów dzieciństwa i wspominał przyjazdy do Częstochowy. Każdego z przybyłych obdarzył dobrym słowem i serdecznym uśmiechem, z przyjemnością zagłębiając się w rozmowy o sztuce, filozofii i niejednokrotnie zaskakując naukowymi ciekawostkami.
Nauka jest bowiem dla Siudmaka dziedziną, z której czerpie nie tylko wiedzę, ale i inspirację. Inspiruje go kosmos. W sztuce widzi miejsce nie tylko dla artyzmu per se, ale też dla biologii, fizyki, astrofizyki…
To właśnie Wojciech Siudmak stoi za światem przedstawionym przez Denisa Villeneuve’a w „Diunie”. Jego ilustracje do książek Franka Herberta były główną motywacją reżysera. Siudmak tworzył także plakaty do „Gwiezdnych wojen”, które były podstawą w pracy George’a Lucasa. To właśnie obraz Polaka zdobił afisz części IV Gwiezdnych wojen: – Nowa nadzieja.
Wojciech Siudmak uznawany jest za czołowego przedstawiciela realizmu fantastycznego, ikonę fantastyki i science fiction w sztuce. Świat dowiedział się o nim, kiedy wyjechał z Polski do Francji, gdzie obecnie mieszka. Pierwsze szlify zdobywał jednak w Polsce. W młodości, z Wielunia wyjechał do Warszawy, gdzie skończył liceum plastyczne, a później Akademię Sztuk Pięknych. Na co dzień mieszka w Paryżu. Po tak wspaniałym przyjęciu w Częstochowie, jest niemal pewne, że znów do nas wróci. Ku uciesze fanów i miłośników jego sztuki, których z roku na rok wciąż przybywa.
Wystawę w częstochowskiej Miejskiej Galerii Sztuki można podziwiać do 30 września.
WS
redakcja@miejska.pl
Fot. Adam Rygalik, Robert Jodłowski/Miejska Galeria Sztuki