W Wiśle, w niesprzyjających warunkach pogodowych, policjanci podjęli natychmiastowe działania po zgłoszeniu o kobiecie, która mogła potrzebować pomocy. Dzięki ich szybkiej reakcji udało się uniknąć tragedii.
Dzielnicowi z Komisariatu Policji w Wiśle, aspiranci Rafał Sozański i Tomasz Karwacki, zareagowali błyskawicznie po otrzymaniu informacji o kobiecie, która wyszła z domu i mogła być w niebezpieczeństwie. Ich doświadczenie i znajomość terenu okazały się kluczowe w poszukiwaniach. Po niespełna trzydziestu minutach od zgłoszenia, policjanci odnaleźli ślady prowadzące do zarośli nad potokiem Biała Wisełka.
W trudno dostępnym terenie odnaleziono wyziębioną i nieprzytomną kobietę. Asp. sztab. Rafał Sozański, nie zważając na warunki, okrył ją swoim polarem i czapką, chroniąc przed dalszym wychłodzeniem. Policjanci wezwali pogotowie i monitorowali stan kobiety do przyjazdu ratowników. Jej temperatura ciała wynosiła zaledwie 27°C, co czyniło każdą minutę kluczową dla jej życia.
Dzięki szybkiej reakcji i zaangażowaniu dzielnicowych, kobieta została uratowana i trafiła pod opiekę specjalistów. To zdarzenie podkreśla znaczenie codziennej służby dzielnicowych, którzy nie tylko patrolują swoje rejony, ale także reagują na sygnały od mieszkańców, zapobiegając potencjalnym tragediom.
red
źródło: Policja Śląska




 
                                    

 
        
        
        
        
      