Tarnogórscy wywiadowcy zatrzymali mężczyznę, który prowadził motorower pod wpływem alkoholu. To jednak nie jedyne przewinienie, za które będzie musiał odpowiedzieć przed sądem.
Wczoraj wieczorem, około godziny 20.30, na ulicy Oświęcimskiej w Świerklańcu uwagę policjantów przykuło dwóch mężczyzn na motorowerze. Pasażer nie miał kasku ochronnego, co skłoniło funkcjonariuszy do przeprowadzenia kontroli, gdy pojazd zatrzymał się na stacji benzynowej. Kierowca, 25-latek z Nakła Śląskiego, miał w organizmie ponad pół promila alkoholu i nie posiadał wymaganych uprawnień do prowadzenia pojazdu.
Dalsza kontrola ujawniła, że motorower miał zamontowane tablice rejestracyjne z innego pojazdu i brakowało mu aktualnych badań technicznych. Ponadto, pojazd nie został przerejestrowany w ustawowym terminie. Pasażer, 31-letni mieszkaniec Świerklańca, został jedynie pouczony za brak kasku, natomiast kierowca stanie przed sądem. Za jazdę w stanie nietrzeźwości grozi mu do 3 lat więzienia, a za używanie nieprzypisanych tablic rejestracyjnych nawet do 5 lat. Teraz o jego losie zdecyduje wymiar sprawiedliwości.
red
źródło: KPP Tarnowskie Góry




 
                                     
        
        
        
        
      