W Częstochowie odnotowano aż trzy alarmy bombowe. Tym samym wszystkie służby zostały postawione na nogi.
Bomby miały znajdować się w aż trzech lokalizacjach w Częstochowie, tj. w Archiwum Państwowym, W Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych na ul. Dąbrowskiego oraz przy ulicy Sobieskiego 7. Takie informacje wpłynęły właśnie pod te adresy.
Alarmy okazały się fałszywe. Co ciekawe, to zmasowany atak, mający najpewniej na celu wywołanie paniki w kraju. Przypominamy, że w samej stolicy, w poniedziałek 4 listopada, policjanci i strażacy musieli pracować w aż kilkudziesięciu miejscach po serii informacji o ładunkach wybuchowych.
Za takie i podobne ”żarty”, grożą surowe konsekwencje. Może to być kara pozbawienia wolności o 6 miesięcy, nawet do lat 8. Oprócz tego, sprawcy mogą zostać pociągnięci do zwrotu kosztów akcji wszystkich służb.
Red.
redakcja@miejska.pl