Policjanci z bytomskiej drogówki ruszyli w pościg za kierowcą bmw, który nie zatrzymał się do kontroli drogowej. 35-latek był pod wpływem alkoholu, nie miał prawa jazdy i przewoził narkotyki oraz pasażerów, w tym 8-letnie dziecko.
Podczas ostatnich działań mających na celu zwiększenie bezpieczeństwa pieszych, bytomscy policjanci rozpoczęli pomiar prędkości na ulicy Celnej. W towarzystwie rzecznik prasowej komendy, która rejestrowała ich pracę, zauważyli osobowe bmw przekraczające dozwoloną prędkość. Mundurowi postanowili zatrzymać pojazd do kontroli, jednak kierowca miał inne plany.
Kierujący bmw najpierw zwolnił, po czym gwałtownie przyspieszył, mijając stojącego na jezdni sierżanta. Policjanci natychmiast ruszyli w pościg. Podczas ucieczki, kierowca popełniał szereg wykroczeń, stwarzając zagrożenie dla siebie, swoich pasażerów oraz innych uczestników ruchu. Niebezpieczne manewry, takie jak wyprzedzanie w niedozwolonych miejscach i przy dużej prędkości, zmuszały innych kierowców do gwałtownego hamowania i zjeżdżania na pobocze.
Ostatecznie pojazd został zatrzymany przez policjantów na Alei Jana Nowaka Jeziorańskiego. W bmw znajdowali się pasażerowie, a jednym z nich było 8-letnie dziecko. Mundurowi szybko ustalili, że 35-latek nie posiadał prawa jazdy, a dodatkowo próbował pozbyć się swojej torby, w której znaleziono narkotyki. Badanie narkotesterem potwierdziło, że kierowca był pod wpływem substancji odurzających.
Pojazd, który nie miał aktualnych badań technicznych ani obowiązkowego ubezpieczenia OC, został zholowany na policyjny parking. Za szereg przestępstw i wykroczeń, jakich dopuścił się kierujący, grozi mu teraz wysoka kara grzywny, zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych oraz kara więzienia. Za prowadzenie pojazdu pod wpływem narkotyków mężczyzna może trafić do więzienia na okres do 2 lat, a za posiadanie narkotyków grożą mu dodatkowe konsekwencje.
red.
redakcja@miejska.pl
źródło: Policja Śląska