Zima to trudny czas, szczególnie dla osób samotnych i nieporadnych życiowo. Dzięki czujności dzielnicowego z Kłobucka udało się zapobiec tragedii i udzielić pomocy mieszkańcowi Kamyka w sytuacji zagrażającej jego życiu.
Dzielnicowi z Kłobucka, w ramach zimowych działań, regularnie patrolują pustostany oraz miejsca, gdzie mogą przebywać osoby szukające schronienia przed mrozem. Szczególną uwagę zwracają na osoby mieszkające samotnie, które mogą potrzebować wsparcia w trudnych warunkach atmosferycznych. Wśród tych funkcjonariuszy wyróżnia się sierż. sztab. Marcin Janik.

Po jednym ze spotkań w Gminnym Ośrodku Pomocy Społecznej w Kłobucku sierż. sztab. Janik wspólnie z pracownicami ośrodka udał się do mieszkającego samotnie 58-letniego mieszkańca Kamyka. Mężczyzna, znany z życiowej nieporadności, mógł wymagać pilnej pomocy, co skłoniło policjanta do sprawdzenia jego sytuacji.
Na miejscu zastano dramatyczny widok. 58-latek leżał na podłodze, wychłodzony i bez kontaktu. Szybko wezwano zespół ratownictwa medycznego, który zdecydował o natychmiastowym przetransportowaniu go do szpitala. Diagnoza była poważna – mężczyzna nie tylko doznał wychłodzenia, ale miał także złamaną nogę.
Dzięki szybkiej reakcji dzielnicowego oraz pracownic Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej udało się udzielić pomocy mieszkańcowi Kamyka w sytuacji zagrażającej jego życiu. Ich wspólna interwencja pokazuje, jak ważna jest współpraca służb i instytucji w zapewnianiu bezpieczeństwa największym potrzebującym.
red
źródło: KPP w Kłobucku