Do wypadku doszło 28 czerwca w Ługach-Radłach, położonych w Gminie Przystajń. Od piątku lekarze walczyli o życie nastolatka.
Przypominamy, że przy ulicy Kościelnej w miejscowości Ługi-Radły, 66-letni kierujący osobową toyotą, wyjeżdżając z drogi podporządkowanej, nie zastosował się do znaku ”stop”. Początkowo media informowały o potrąceniu jednego rowerzysty. Wg ustaleń policji, mężczyzna potrącił zarówno 14-latka, jak i 13-latka. Starszy z chłopców nie odniósł jednak żadnych obrażeń ciała. Ucierpiał młodszy z nich.
Warto podkreślić, że chłopcy jechali drogą z pierwszeństwem, a tuż przed zdarzeniem wykonywali manewr skrętu w lewo, w drogę podporządkowaną, z której na wprost wyjeżdżał kierowca toyoty, do której przypięta była przyczepka.
13-latek z poważnymi, zagrażającymi jego życiu obrażeniami ciała, został przetransportowany śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do częstochowskiego szpitala.
Niestety, w wyniku poniesionych obrażeń, chłopiec zmarł w poniedziałek rano. Był mieszkańcem Siemianowic Śląskich.
Policja apeluje, aby w czasie prowadzenia swoich pojazdów, utrzymywać koncentrację i uważnie obserwować to, co się dzieje wokół nas. ”Podróżując w miejscach niebezpiecznych, pamiętajmy, aby zachować szczególną ostrożność, zwłaszcza w rejonie skrzyżowań, czy przejść dla pieszych.” – napisała w komunikacie Komenda Miejska Policji w Kłobucku.
Red.
Red@miejska.pl