Policjanci z Radomska zatrzymali nietrzeźwego kierowcę, który zjechał na przeciwległy pas i zmusił radiowóz do ucieczki na pobocze.
Do nietypowej i bardzo niebezpiecznej sytuacji doszło 8 maja 2025 roku w Radomsku. Policjanci zatrzymali pijanego kierowcę volkswagena polo, który zjechał na przeciwległy pas ruchu i niemal doprowadził do czołowego zderzenia z radiowozem. Funkcjonariusze zmuszeni byli zjechać na pobocze, by uniknąć kolizji, a następnie ruszyli w pościg za osobówką.

Volkswagen został zatrzymany na ulicy Jacka Soplicy. Za kierownicą siedział 28-letni mieszkaniec Radomska, który miał w organizmie niemal 3 promile alkoholu. W aucie znajdował się również nietrzeźwy pasażer, a z bagażnika wystawały metalowe elementy. Po dokładnym sprawdzeniu okazało się, że były to znaki drogowe przymocowane do słupka. Mężczyzna nie potrafił wyjaśnić, skąd je ma i dlaczego je przewozi.

Policjanci zabezpieczyli samochód, odholowując go na strzeżony parking, natomiast kierowca trafił do policyjnego aresztu. Ustalono również, że 28-latek nie posiada uprawnień do kierowania pojazdami i już wcześniej był zatrzymywany za jazdę w stanie nietrzeźwości. Podczas zatrzymania popełnił także szereg innych wykroczeń drogowych.
Po wytrzeźwieniu mężczyzna przyznał, że nie pamięta większości wydarzeń, ponieważ „wypił za dużo”. Policjanci nie wykluczają, że znaki drogowe mogły zostać zabrane z miejsca zdarzenia, w którym wcześniej uczestniczył, w celu zatarcia śladów.
Sprawa trafi do sądu. Mężczyźnie grozi do 5 lat więzienia, wysoka grzywna oraz dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.
red
źródło: KPP w Radomsku