Niewiele brakowało, a doszło by do tragedii. W Częstochowie przy ul. Przemysłowej, w jednej z kamienic, zerwał się balkon. Na szczęście nikt nie ucierpiał. Okazało się, że mieszkańcy informowali służby o fatalnym stanie budynku już pod koniec czerwca!
Balkon z drugiego piętra kamienicy zerwał się po 19:00 w czwartek. Zatrzymał się na balkonie znajdującym się na pierwszym piętrze. Oczywiście straż pożarna zabezpieczyła miejsce zdarzenia.


Na miejscu pojawił się podnośnik, po to, by zwieźć zerwany balkon. Najpierw przymcowano do niego pasy transportowe.
Po tym, gdy zamocowano pasy, w bezpieczny sposób zwieziono balkon na dół. Odcięto również barierkę, która została na drugim piętrze.
Jak ustalił Dziennik Zachodni, pod koniec czerwca mieszkańcy poinformowali służby o fatalnym stanie budynku.
– Policjanci pojechali na miejsce i wykonali czynności procesowe, oględziny, a także sporządzili dokumentację. Wszystko zostało przesłane do prokuratury z prośbą o wszczęcie śledztwa w tej sprawie. Powiadomiono też nadzór budowlany – powiedziała Dziennikowi Zachodniemu aspirant sztabowy Barbara Poznańska, oficer prasowy policjantów z Częstochowy i dodała – Będziemy badać okoliczności tego zdarzenia i wyjaśniać, kto w tej sytuacji zawinił.
Na szczęście nikt nie ucierpiał, choć lokatorka z drugiego piętra była w mieszkaniu, gdy balkon się zerwał. Sąsiedzi z pierwszego piętra również nie ucierpieli. Warto przypomnieć, że balkon na szczęście zatrzymał się na kolejnym balkonie, co na pewno ograniczyło skutki zdarzenia. Odłamki nie raniły przechodniów.
Mieszkania znajdujące się przy ul. Przemysłowej, najprawdopodobniej należą do prywatnych właścicieli, którzy wynajmują je lokatorom.
Red.
[email protected]
Źródło: Dziennik Zachodni
Fot. i nagrania: Mieszkanka Częstochowy